Dom i ogród

Jakie gofry są najlepsze?


Słodkie śniadanie? Czemu nie, każdy takie lubi. Standardowe śniadanie na słodko zawiera croissonty, bułki słodkie albo pieczywo z marmoladą. Powszechne są też naleśniki z wieloma słodkimi polewami. A kto ostatnio jadł gofra na śniadanie? Zapewne mało osób. A szkoda, bo gofry jest to wyborny pomysł na udany poranek.

Gofry to typ pulchnego albo chrupkiego wafla. Robi się je przez wymieszanie mąki, cukru, soli, stopionego masła, żółtek jaj i mleka, a potem ubitych białek jaj. Typowym produktem do ich wykonania jest gofrownica. Jest to przedmiot przypominający toster. Jej moc oscyluje w przedziale 700-1300 watów. Przy zakupie gofrownicy dobrze jest wziąć to pod uwagę, ponieważ im wyższa jest moc produktu, tym szybciej zrobimy gofry. Niemniej jednak tutaj należy zaznaczyć, iż większa moc związana jest też z większym poborem prądu. Klasyczna moc produktu takiego gatunku to średnio 800 watów. Wyższa moc związana jest nie tylko z większym zużyciem energii, ale też z wyższą ceną. Kosztowniejsza gofrownica posiada w wielu przypadkach moc w przedziale od 800 do 1000 W. Proste, tanie modele (co nie oznacza, że złe i nieprzydatne) mają moc wynoszącą mniej więcej 600 watów.

Podczas zakupu gofrownicy rozsądnie jest przyjrzeć się materiałowi, z którego jest zrobiona. Materiał musi być nieprzywieralny, co gwarantuje nieskomplikowane czyszczenie sprzętu z pozostałości ciasta. Najczęściej gofrownica wykonana jest zatem z teflonu. Dlatego musimy wiedzieć, aby podczas wyciągania gotowych gofrów używać tylko teflonowych lub drewnianych narzędzi, które nie spowodują zarysowań powłoki.

Już nie tak istotne kwestie odróżniające poszczególne modele gofrownic to kształt gofrów a także ich możliwa liczba. Na ogół za jednym razem możemy upiec od 2 do 5 gofrów w kształcie prostokąta z kratownicą, serduszka bądź kwiatka. Niemniej jednak to nie wygląd, lecz smak jest najbardziej istotny. Rzekomo najlepszą recepturę na gofry mają Belgowie. Ich gofry, spopularyzowane w 2 połowie zeszłego stulecia, są prawdziwą wizytówką Brukseli bądź Liege. Z całą pewnością opłaca się je spróbować, kiedy tylko będziemy mieli tą sposobność.