Muzyka

Niecierpliwe oczekiwanie na albumy ulubionych muzyków.

Wiele osób z dużą niecierpliwością oczekuje najnowszej płyty Lykke Li – I Follow Rivers, jaki od kilku miesięcy jest zapowiadany w radio. Wprawdzie pojedyncze piosenki, promujące album, są już do posłuchania w części radiowych rozgłośni, ale dopiero kilka utworów pozwoli ocenić to, jak prezentuje się dana płyta. Wielu artystów chcąc odświeżyć swój wizerunek zaczyna eksperymenty z muzyką, czego najlepszym przykładem może być płyta Ewelina Lisowska – Nieodporny rozum. Ma to rzecz jasna zalety i wady, i czasami eksperymenty tego typu wychodzą na dobre, a niekiedy przynoszą całkowitą klapę. Zespół, który posiada swoich zagorzałych fanów, którzy lubią określone brzmienie oraz teksty, nie powinien zbyt mocno zmieniać swojej twórczości muzycznej. Może się okazać bowiem, że po usłyszeniu najnowszej płyty Weekend – ona tańczy dla mnie ci najwięksi fanowie stwierdzą, że to już nie jest ta sama muzyka, i odwrócą się od zespołu. Oczywiście powiew świeżości jest wymagany, bo podobna sytuacja może mieć miejsce, gdy usłyszymy jeszcze raz w ten sam sposób brzmiące utwory, ale warto jednak zachować trochę umiaru w takich zmianach.